Czy masz swoje ulubione miejsce gdzie czytasz książki ?
Nie... ? Czy na pewno... ? Nie masz takiego miejsca, gdzie siedzi Ci się wygodnie, masz spokój i ciszę, dobre światło, przytulne otoczenie i podręczny stolik na kubek herbaty ? Nie... ? A szkoda!
Ja też nie miałem... ale obecnie, posiadam taki przejściowy "kącik" w
mieszkaniu... do czasu, aż spełnię swoje marzenie i wybuduje na tyle
przepastny dom, aby zmieścić w nim prawdziwą bibliotekę... :]
Marzenie dość schematyczne, bez żadnych udziwnień... Ściany obudowane półkami, uginającymi się pod ciężarami książek z tym jedynym i niepowtarzalnym zapachem papieru... Trzaskający wesoło ogień w kominku, który nada naszemu pomieszczeniu niepowtarzalnych, ciepłych barw. Co dalej... Hmm... Wygodny, staromodny fotel w którym będziemy mogli oddać się czytaniu ulubionej książki jak i uciąć sobie krótką drzemkę w zimowe popołudnie. A także podręczny stolik na ten przysłowiowy kubek herbaty, a obok niego lampa umożliwiająca nam zaczytywanie się do późna... Kilka dodatków, ozdób i innych szczegółów dających poczucie komfortu i pogłębiających książkową melancholię.
Wracając do mojego "kącika" w mieszkaniu jest to bardzo prosta przestrzeń złożona z części komputerowej oddzielonej od reszty salonu regałem z książkami. Po jego drugiej stronie znajduje się "moje ulubione miejsce" do czytania książek, a mianowicie wygodna kanapa, kwadratowy stolik, nastrojowa lampa, a całość dopełnia widok na rzędy książek poustawiane na półkach.
Tego typu miejsca mają swój niepowtarzalny klimat. Mogą się różnić stylem i wystrojem, ale każde z nich ma swoją duszę. Kiedy przebywa się w pomieszczeniu pełnym książek, które nawołują nas do rozpoczęcia nowej przygody, człowiek czuje, że żyje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz